Na początku sierpnia pojechałem do Hiszpanii do miejscowości Santa Susanna w prowincji Barcelona.
Po tym, gdy wyszedłem z samolotu poczułem falę gorącego śródziemnomorskiego klimatu.
Zatrzymaliśmy się w hotelu Alhambra, hotel był bardzo ładny, łóżka wygodne, dore jedzenie, plaża była niedaleko, czego można by chcieć więcej.
Pewnego dnia wybraliśmy się do Barcelony na wycieczkę. Zwiedziłem oceanarium, Park Guell, katedrę Sagrada Familia oraz Camp Nou.
Skosztowałem lokalnej hiszpańskiej kuchni. Najbardziej przypadła mi do gustu potrawa zwana “Paella” jest to smażony ryż z szafranem z dodatkiem owoców morza.
Nie zabrakło również kąpieli w Morzu Śródziemnym woda była ciepła, a plaże były czyste i zadbane.
W Hiszpanii bardzo mi się podobało, z chęcią pojechałbym tam kolejny raz.